Wystawa "Polish Americans/American Poles. Polscy Amerykanie/Amerykańscy Polacy", zorganizowana z okazji przypadającego w październiku Miesiąca Dziedzictwa Polskiego w USA, zostaje przedłużona. Do połowy listopada pozostanie na krakowskich Plantach, a potem na kolejne dwa tygodnie trafi do Parku Decjusza przy ul. Królowej Jadwigi - zapowiada Konsul Generalny USA w Krakowie, Patrick T. Slowinski.

Wystawa zbudowana wokół trzech kategorii – ludzi, miejsc i wydarzeń – jest opowieścią o polskich emigrantach oraz ich potomkach, Amerykanach polskiego pochodzenia, którzy przyczynili się do rozwoju społeczeństw obu krajów, wnosząc istotny wkład w ich kulturę, ekonomię czy naukę.

Październik jest Miesiącem Dziedzictwa Polskiego w USA, na ile społeczności polska i amerykańska zdają sobie sprawę z łączących nas związków?

Wszystko zaczęło się w 1984 roku i początkowo odbywało się w sierpniu. Ale ponieważ wielu Amerykanów polskiego pochodzenia właśnie w sierpniu wyjeżdżało na urlopy, to nie było najlepszym rozwiązaniem. Dlatego przeniesiono to na październik. Od tego czasu idea stopniowo zdobywała coraz większą popularność, szczególnie w ciągu ostatnich kilku lat, kiedy we współpracy obu krajów tak wiele udało się osiągnąć. To zarówno zniesienie wiz, jak i rozszerzenie współpracy wojskowej, czy zacieśnienie związków biznesowych. Ta popularność wciąż rośnie. Polsko-amerykańska społeczność jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, szeroko dzieli się informacjami i tam widzę wiele wzmianek o Miesiącu Dziedzictwa Polskiego. Tę popularność widać...

Zorganizowana w Krakowie wystawa "Polish Americans/ American Poles" ("Polscy Amerykanie/Amerykańscy Polacy") jest szczególnie bliska pańskiemu sercu, w związku z historią pana rodziny...

Mój dziadek Janusz Słowiński urodził się na Podkarpaciu w Łękach Dolnych koło Pilzna. Ja sam wychowywałem się z dziadkami i wujami i ciotkami z Polski w Milwaukee w stanie Wisconsin, gdzie żyje bardzo duża grupa Polaków. Obchody tego miesiąca są więc dla mnie szczególnie ważne, tym bardziej, że po moim nazwisku, niezależnie od tego, czy pisanym po polsku, czy angielsku od razu wszyscy wiedzą o moim polskim pochodzeniu. Jestem z tego bardzo dumny i badam swoją genealogię, sprawdzam skąd pochodzili moi przodkowie. Przez całe życie zresztą utrzymywałem z Polską bliskie związki. Między innymi dlatego włączyłem się w przygotowania tej wystawy, by podkreślić bliskie związki i z Amerykanami polskiego pochodzenia w USA i Amerykanami, którzy teraz mieszkają tu w Polsce. Taki był nasz pomysł. Chcieliśmy się przy tym skoncentrować na może nieco mniej znanych przykładach tych związków, mniej znanych Amerykanach polskiego pochodzenia, o których może nie wszyscy słyszeli. To na przykład astronauta George Zamka, YouTube CEO Susan Wojcicki, Martin Toczek z nowojorskiej policji, który ściśle współpracuje z polską policją. Wystawę przygotowaliśmy wraz z naszym partnerem, Instytutem Kultury Villa Decjusza.

Ludzie, miejsca, wydarzenia - proszę przybliżyć nam te obszary osiągnięć, które wystawa obejmuje...

Każdy, kto zna kulturę Amerykanów polskiego pochodzenia doskonale pamięta nazwiska Kazimierza Połaskiego, czy Tadeusza Kościuszki. Ich rola w naszej historii jest znana. Ale my chcieliśmy się skoncentrować na współczesności i osobach, które wciąż przyczyniają się do życia społecznego w USA i w Polsce. Jedną z takich osób jest choćby Michael Krzyżewski, wybitny trener koszykówki na Uniwersytecie Duke. W USA często mówi się o nim Coach K, Trener K, bo nikt nie jest w stanie wymówić Krzyżewski. Ale jest bardzo znany. Wspominamy też architekta Daniela Liebeskinda, to jego projekt wybrano po atakach 10 września 2001 roku na miejsce po wieżach World Trade Center. Takich osób jest wiele. Ale na wystawie wskazujemy też na polskie społeczności w różnych rejonach USA, w Houston, Nowym Yorku, czy moim rodzinnym Milwaukee. Bardzo jestem dumny z polskich tradycji, które wciąż w Milwaukee są kultywowane, ale takich miast jest w Ameryce wiele. Każde z nich zresztą ma swoją indywidualną specyfikę, która kształtowała się od czasu, gdy na początku XIX wieku polscy imigranci zaczęli tam przybywać. To się zmieniało przez kilka pokoleń, teraz widać na przykład popularność muzyki i tańca Polka. Te społeczności kultywują też wartości, które są ważne dla obu społeczeństw i Ameryki, i Polski. 

Zmieńmy jeszcze na chwilę temat, mamy szczególny czas, sytuacja związana z pandemią się pogarsza. W jaki sposób konsulat teraz pracuje i zapewnia konieczne usługi?

Podstawowa misja konsulatu to pomoc mieszkającym w Polsce obywatelom USA. Mimo pandemii musimy być na tyle otwarci i gotowi do pomocy, na ile to tylko możliwe przy zachowaniu wszelkich wymogów bezpieczeństwa. Obsada konsulatu jest teraz ograniczona, ale obywatele amerykańscy mogą liczyć na pomoc choćby w przesłaniu głosów korespondencyjnych w wyborach prezydenckich, odnowieniu paszportu, uzyskaniu dokumentów, które uprawniają do amerykańskiego obywatelstwa nowonarodzonego dziecka. I co najważniejsze, jeśli tylko obywatel amerykański jest w potrzebie, zawsze może zwrócić się do ambasady lub konsulatu. Niektóre usługi i obsadę ograniczyliśmy, część z nas pracuje z domu. Jesteśmy wdzięczni polskiemu rządowi za wszelką pomoc, za informacje. To trudne czasy, liczba zakażeń silnie rośnie, przypominamy wszystkim o dystansie społecznym, noszeniu maseczek, myciu rąk i ostrożności, kiedykolwiek wychodzimy z domu. Znaczną część pracy wykonujemy telefonicznie i on-line, zdrowie nas wszystkich jest bardzo ważne, ale pracujemy, kontynuujemy też nasze starania dotyczące umacniania współpracy polsko-amerykańskiej. 


Opracowanie: